Cyberkruki

Strumień myśli o popkulturze

Gry Recenzje

Deadlink – Cyberpunk, strzelanka i rogalik

Polska Cyberpunkiem stoi, można by rzec, bo po Cyberpunku 2077 i Ghostrunnerze doczekaliśmy się kolejnej, ciepło przyjętej gry w tym świecie. Studio Gruby Entertainment przygotowało bowiem grę Deadlink, czyli cyberpunkowego fpsa z elementami roguelite. Tytuł 18 października trafił do wczesnego dostępu na Steam.

Cyberpunk + FPS + Rogue Lite = Deadlink

Wcielamy się w pierwszego agenta włączonego do eksperymentalnego programu Deadlink. Gracz pilotuje maszynę bojową, walcząc z hordami korporacyjnych przeciwników w cyberpunkowym mieście.

Fabuła jednak nie ma tutaj większego znaczenia, więc przejdźmy do gameplayu, bo ten jest tutaj bardzo przyjemny. Deadlink charakteryzuje się bardzo szybkim tempem rozgrywki, które wymaga od gracza ciągłej uwagi i niemałego skilla.

Deadlink

Do dyspozycji mamy dwóch operatorów, różniących się arsenałem i umiejętnościami.

Jeden operator wyposażony jest w strzelbę oraz wyrzutnię rakiet, a jego specjalną umiejętnością jest linka pozwalająca na zbliżanie się do przeciwników poprzez przyciąganie się do nich. Drugi wyposażony jest w pistolet oraz działko laserowe strzelające promieniami, a przeciwników zaskakiwać można zamieniając się z nimi miejscami za pomocą teleportacji. Obydwoma gra się ciekawie, ale w obu przypadkach mam wrażenie, że coś mi w nich nie pasuje i chciałbym ich trochę dopracować, na przykład zmieniając im broń.

Mam nadzieję, że w przyszłości będzie ich więcej, co zresztą obiecują na stronie na Steam. Jest to wręcz konieczne, jeśli twórcy nie wprowadzą możliwości podnoszenia broni w trakcie gry, bo w tej chwili różnorodność jest bardzo mała. Mamy łącznie dwóch operatorów z czteroma brońmi. Mało. Wydaje mi się to wręcz stworzone do tego typu gry, by szybko rotować znalezionymi broniami.

Deadlink

Rozwój postaci

W trakcie gry mamy możliwość rozwijania umiejętności naszej postaci na czas trwania gry. Nowe skille aktywują się jedynie w momencie przypisania ich do konkretnych akcji. Wybierając umiejętność, musimy zdecydować się, w które miejsce chcemy ją wszczepić – dla przykładu, możemy wybrać czy nowa funkcja aktywuje się w momencie zmiany broni, czy w momencie użycia umiejętności postaci. Trzeba też zwracać uwagę na to, ile energii wymaga dodanie szczepów, bo nasza postać też ma swoje limity. Jest to ciekawie zaprojektowany system i sprawdza się bardzo dobrze, bo wymaga od gracza dobrego planowania gry.

Między przejściami możemy też rozwijać swoją postać oraz poznawać szczątki fabuły. Szczerze mówiąc, nie uznałem jednak tego za coś na tyle interesującego, by to tutaj szerzej opisywać. Po prostu jest, i tyle.

Deadlink

Jak wygląda rozwój we wczesnym dostępie?

Pod względem działania nie powiedziałbym, że Deadlink jest tytułem ze wczesnego dostępu. Gra działa płynnie, wygląda ładnie, a mechaniki wydają się dopracowane. Brakuje tutaj trochę zawartości, ale to przyjdzie z czasem, o czym zresztą devowie już pisali. W przyszłości mamy dostać więcej bossów, nowych operatorów i nowe umiejętności. Podwaliny pod rozbudowę tego tytułu są bardzo obiecujące, a już teraz granie w Deadlink przynosi sporo satysfakcji.

Deadlink

Podsumowując, Deadlink to bardzo przyjemny rogalik

Jeżeli tylko lubicie strzelanki oraz rogaliki to będziecie bawić się bardzo dobrze. Deadlink ma potencjał stać się kolejną polską grą, której nie będziemy się wstydzić. Strzela się świetnie, poziom trudności jest wysoki, a rozgrywka jest dopracowana. Dobra robota. W tej chwili gra na Steam kosztuje 71,99zł, ale w miarę dodawania nowej zawartości cena ma rosnąć.