Cyberkruki

Strumień myśli o popkulturze

Gry Recenzje

Metal Hellsinger VR – piekielnie dobra zabawa w rytmach metalu

O Metal Hellsinger było już głośno w 2022 roku, kiedy to produkcja studia The Outsiders podbiła Steama. Ten rytmiczny FPS w rytmach metalowych utworów mających przywodzić na myśl demoniczne klimaty przez te dwa lata zebrał ponad 12 tysięcy recenzji na Steamie. Teraz przyszedł czas na nową odsłonę tej gry, Metal Hellsinger VR, produkowaną przez studio Lab42 przy współpracy z The Outsiders.

W Metal Hellsinger wcielamy się w półdemona Niewiadomą, który wchodzi w metalowy szał i pędząc między płomieniami pokonuje kolejne hordy demonicznych wrogów. W tej grze muzyka jest wszystkim, dlatego ogromne znaczenie ma wykonywanie wszystkich akcji zgodnie z rytmem granego utworu. Dodaje to swego rodzaju dynamiki oraz taktyki do starć, premiując gracza za odpowiednie wyczuwanie kiedy wykonać jakąś akcję. O tej grze zapewne już jednak słyszeliście sporo, także w tej recenzji nie będziemy skupiać się bardziej na jej opisywaniu i skupimy się na samej jakości portu VR. Za ścieżkę dźwiękową odpowiada kompozytorski duet Two Feathers, który został doceniony przez krytyków na wielu galach.

Odczucia co do gameplayu

O tym, że rytmiczny fps nie jest grą dla początkujących na VR nie trzeba wspominać. Gra została przeniesiona wyjątkowo dobrze, aczkolwiek znalazłem trochę miejsc do poprawy. Zacznijmy od samego sterowania postacią. Wedle standardowych ustawień obrót jest skokowy, co mniej przyzwyczajonym do VR’a graczom może trochę namieszać w głowie. Ja zmieniłem to na obrót swobodny, wobec którego odczucia już są łagodniejsze, lecz pojawia się problem odnośnie sterowania. Otóż jak się można spodziewać, obrotem postaci steruje się gałką. Problem polega na tym, że analog musi być ustawiony wyraźnie w lewo bądź w prawo. Jeżeli gałka będzie trochę przechylona w górę lub w dół, chęć obrotu może nie zostać zarejestrowana.

Podobny problem napotkałem przy przeładowaniu. W Metal Hellsinger VR aby przeładować broń najpierw musimy nacisnąć przycisk przeładowania, a następnie wykonać specyficzny dla danej broni ruch przeładowania. Niby fajnie, ale grając w to trzeba pamiętać o tym, że ten ruch należy wykonać szybko i wyraźnie. Inaczej zwyczajnie albo nie zostanie on zarejestrowany w ogóle i będziecie biegali z nieprzeładowaną bronią, albo zostanie to zarejestrowane z opóźnieniem, co może spowodować, że nie przeładujemy w rytm muzyki. Gra ukarze nas za to powolniejszą animacją przeładowania.

Metal Hellsinger VR

Problem z kryjówką Niewiadomej

Kolejnym problemem dotyczącym gameplayu są ustawienia. W tej grze aby zmienić coś w opcjach, musicie wybrać w kryjówce Niewiadomej konkretną książkę z konkretnymi ustawieniami. Problem jest związany właśnie z tym, że trzeba podnieść książkę. Jak się można domyślić, jeżeli już odpalimy dany poziom, to w pobliżu tych książek już nas nie będzie, co sprawia że aby zmienić jakieś ustawienie, musimy być w lobby, a jeżeli już włączymy jakiś poziom to musimy go skończyć lub z niego wyjść. Niektóre ustawienia najlepiej sprawdzić w boju, a ten problem sprawia że dobieranie dokładnych ustawień pod siebie jest strasznie frustrujące. Innym problemem jaki napotkałem jest brak możliwości zmiany pola widzenia, według mnie było ono za małe, lecz jest to wyłącznie subiektywne wrażenie, które innych może nie dotyczyć. To tyle jeżeli chodzi o najgorsze problemy jakie napotkałem, reszta już była nieistotna.

Arsenału Niewiadomej używa się naprawdę przyjemnie. Nie będę rozpisywał się tutaj na temat każdej z tych broni, ale wyróżnić chciałbym The Hounds. Są to dwa rewolwery, które w wersji na VR’a się znacząco różnią względem PC’ta. Otóż zastosowanie dwóch niezależnych kontrolerów pozwoliło twórcom na to, żeby strzelać w niezależne strony w niezależnym rytmie. Broń jest zdecydowanie stworzona dla zaawansowanych graczy, ponieważ używanie jej wymaga podzielności uwagi.

Metal Hellsinger VR

Warstwa techniczna Metal Hellsinger VR

Na wstępie powiem, że obu studiom należą się spore gratulacje w związku ze stworzeniem samodzielnej wersji na VR’a, która zawiera praktycznie wszystkie elementy oryginału z PC’ta. Metal Hellsinger VR ogrywałem w samodzielnej wersji na gogle Oculus Quest 2. Jest to niesamowicie wygodne, ponieważ nie trzeba się bawić Oculus Linkiem, gdzie dla osób które mają powolniejszy internet używanie kabla w rytmicznym FPS’ie mogłoby się okazać irytujące, ponieważ latałby on wokół nas co mogłoby nagminnie przeszkadzać. Gra wyszła również w wersji na Steam oraz na PS VR 2.

Na temat grafiki nie mam za dużo do powiedzenia. Wiadomo, że samodzielna wersja na VR’a będzie ograniczona sprzętowo. Twórcy nie mają na to wpływu, w związku z czym nie należy się przyczepiać do gorszej grafiki, która mimo ograniczeń jest naprawdę całkiem dobra. Bardziej wymagające osoby kieruję do wersji na Steam.

Sama kryjówka Niewiadomej jest zrobiona dobrze, lecz tworzy ona wcześniej wspomniany problem związany z ustawieniami. Twórcy zdecydowanie powinni temu zaradzić. Myślę też, że dobrym pomysłem mogłoby być dodanie swego rodzaju strzelnicy, na której by można było ćwiczyć używanie broni oraz wybijanie rytmu danych utworów.

Podsumowanie

Podsumowując, Metal Hellsinger VR jest świetną adaptacją rewelacyjnej gry. Odnajdą się tutaj zarówno fani oryginału, jak i nowi gracze, którzy jeszcze z tą metalową przygodą nie mieli okazji kontaktu. Należy jedynie pamiętać, że jest to gra bardzo wymagająca i nie polecałbym jej graczom, którzy miewają problemy w wirtualnej rzeczywistości. Delikatny zarzut mogę jedynie mieć do podejścia względem graczy, którzy wcześniej kupili pełną wersję gry. Otrzymali oni jedynie 25% rabat na wersję na VR, co wydaje mi się sporą ceną za taki upgrade. Jednocześnie, sama gra nie jest jeszcze kosmicznie droga, więc taką cenę da się obronić.