HighFleet – dieselpunkowy FTL
Jeśli miałbym nakreślić, czym jest Highfleet, to powiedziałbym, że pięknym dzieckiem Silent Huntera i FTL’a. Dziwny koktajl symulatora floty, potyczek między okrętami wojennymi w czasie rzeczywistym, mikro zarządzania oraz dyplomacji, to wszystko w futurystycznym dieselpunkowym świecie. Wprowadzenie do gry jest…
Banners of Ruin – Recenzja przyjemnego rogalikowego deckbuildera
Banners of Ruin to rogalikowy deckbuilder stworzony przez studio MonteBearo. Czy ponure ulice Gwiazdy Zarannej są miejscem, w którym warto spędzić czas?
Chernobylite – Recenzja wycieczki do Czarnobyla
Czy pełna wersja gry Chernobylite od polskiego studia The Farm 51 spełnia oczekiwania fanów gier post-apo? W tej recenzji odpowiadamy na to pytanie.
Premiera Chernobylite już za chwilę
Premiera Chernobylite od studia The Farm 51 już wkrótce. Fani gier osadzonych w czarnobylskiej strefie wykluczenia powinni się tym tytułem zainteresować.
Wartales – Pierwsze wrażenia z dema
Przyjrzeliśmy się demu gry Wartales, za której stworzenie odpowiada studio Shiro Games, mające na swoim koncie takie gry jak Northgard i Evoland.
KHIO – recenzja trybu early access
KHIO – mróz i głód Studio Necavare zadebiutowało ze swoją pierwszą grą, survivalem KHIO. Pierwszy rzut oka i produkcja mocno przypomina mi Don’t Starve, więc tym bardziej chciałem ją przetestować. KHIO znajduje się w early accessie i przez to niestety…
Witchtastic — MasterChef na miotle we wczesnym dostępie
Gry kooperacyjne cieszą się wzięciem, redakcyjny kolega spojrzał na ten gatunek szerokim wzrokiem tu, a kilku z nas zasiadło do testowania nowego tytułu. Witchtastic, bo o tej grze mowa, jest pierwszą produkcją Flemming Visual Effects UG. Tytuł opisany jest jako…
Skradanki gdzieś w cieniu – dumanie boomera vol.2
Skradanki i jak to z nimi było Mignął mi ostatnio w bibliotece Steam Thief 3. Pomijając, jaki on był, zacząłem kminić, gdzie podziały się gry, głównie kładące nacisk na bycie niezauważonym. W ostatnich latach role takich produkcji przejęły survival horrory,…
ETERNAL ROT – Putridarium recenzja
Po raz drugi Eternal Rot rzucił we mnie swoim albumem. Po raz drugi odczułem, że nie obrywam płytą, a raczej zgniłym ochłapem mięsiwa. Okładka Putridarium straszy swoim turpizmem, czarno-biała kolorystyka pokazująca czwórkę ożywieńców w kaplicy, obsceniczna scena idealnie oddaje klimat…
Rift Wizard – Recenzja (wczesny dostęp)
Prosty rogalik Zacznę od tego, że lubię gry roguelike. Głównie dlatego, że przywodzą mi na myśl trochę zapomniany gatunek hack‘n’slashy. Różnica jest taka, że rogale są jednak zdecydowanie trudniejsze. Mają co prawda ograniczoną fabułę, ale trzymają mnie zawsze swoją przemyślaną…