O narodzinach e-sportu nad Wisłą. Recenzja książki „Polski e-sport” Karola Kopańki
Pomimo tego, że od wielu już lat poświęcam sporo czasu wszelkiego rodzaju grom, to tak naprawdę nigdy na poważnie nie zainteresowałem się e-sportem. Zapewne wynika to z faktu, że od bycia mistrzem jednej produkcji zawsze wolałem odkrywanie nowych dzieł mogących przedstawić mi nieznane dotąd historie i bohaterów. Mój jedyny kontakt z tym światem elektronicznej rozrywki ograniczał się do czytania przypadkowych newsów dotyczących największych sukcesów i skandali. Być może to właśnie dlatego tak dobrze bawiłem się, czytając książkę Karola Kopańki – Polski e-sport. Było to dla mnie bowiem pierwsze zetknięcie się z pełną zwycięstw i porażek bogatą historią Polaków w sportach elektronicznych. Zapraszam was serdecznie do zapoznania się z moją krótką recenzją tego dzieła.
Książka Karola Kopańki jest z całą pewnością w skali naszego kraju pozycją niezwykle ważną i przełomową.
Jest to bowiem pierwsza i jak do tej pory jedyna książka poświęcona w całości polskiemu e-sportowi. Zawiera ona rozmowy oraz historie osób bezpośrednio związanych z powstaniem i rozwojem tej formy elektronicznej rywalizacji w Polsce. Autor przedstawia jej losy od momentu powstania, aż do czasów nam współczesnych. Tym, co od samego początku spodobało mi się w tej książce, jest fakt, że prezentuje ona czytelnikowi omawiany temat z perspektywy osób mających w nim swój bezpośredni udział. Rozmowy z byłymi graczami i organizatorami pierwszych turniejów w Polsce nadają całości większej wiarygodności oraz pozwalają spojrzeć zza kulisy opisywanych wydarzeń.
Większość książki składa się z krótkich rozdziałów mających maksymalnie po trzydzieści kilka stron. Każdy z nich poświęcony został innej postaci mającej swój większy lub mniejszy wkład w rozwój e-sportu w Polsce. Karol Kopańko sprawił w ten sposób, że o poszczególnych etapach, jakie sport elektroniczny przeszedł w naszym kraju, dowiadujemy się bezpośrednio od osób z nim związanych. Fragmenty, w których pojawiają się takie postacie jak: Michał „Carmac” Blicharz, Tomasz Gop czy Tadeusz Zieliński przedstawiają to jak w latach 90′ rozpoczynała się historia polskiego e-sportu. Inne części skupiają głównie na późniejszym okresie i opowiadają m.in. o polskim graczu StarCrafta próbującym podbić Koreę, złotym dziecku Quake’a oraz drodze Izaka na szczyty popularności na Twitchu.
Kilka osobnych rozdziałów książki poświęconych zostało polskiej złotej piątce w Counter Strike’u.
Przedstawiona jest w nich obszerna historia legendarnej drużyny znad Wisły. Jest ona świadectwem, tego jak krętą i wyboistą drogę musieli pokonać Polacy, by osiągnąć swój upragniony cel, jakim było, zostanie najlepszą ekipą na świecie. Autor we fragmentach im poświęconym opowiada o zmianach, jakie zachodziły w składzie, konfliktach powstających między zawodnikami, problemach ze sponsorami i kulisach ich największych sukcesów. Polski E-sport to kawał naprawdę solidnej lektury. Pomimo jednak tego, że liczy ona sobie ponad 400 stron, to jej zdecydowana większość została poświęcona tylko trzem produkcjom, jakimi są: StarCraft, CS i Quake. Szkoda, że w książce brakuje fragmentów dotyczących, chociażby Hearthstona lub Gwinta albo większego rozwinięcia tematu League of Legends oraz DOTY. Rozumiem jednak to, że autor książki starał się wybrać historię i bohaterów mających jak największy wpływ na rozwój e-sportu w Polsce, a nie skupiać się na każdym większym tytule.
W stosunku do poszczególnych rozdziałów książki nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. Każdy z nich jest interesujący oraz pozwala z innej perspektywy spojrzeć na postęp, jaki miał miejsce w Polsce w postrzeganiu i rozumieniu sportów elektronicznych. Jedyną uwagę, jaką mogę mieć do treści książki, to zbyt częste w mojej opinii wracanie do początków rozwoju branży, jakimi były lata 90′. Zapewne dla osób niemających wiedzy na temat tych czasów fragmenty te okażą się ciekawe i wartościowe. Jednak dla mnie czytanie o giełdach komputerowych oraz początkach polskiego rynku było trochę nużące. Szczególnie odczułem to, czytając inne rozdziały, będące według mnie o wiele ciekawszymi.
Tym, co niezwykle spodobało mi się podczas czytania tej lektury to przesłanie, jakie można z niej wyciągnąć.
Szczególnie ważne jest ono moim zdaniem dla młodszych czytelników sięgającego po tę książkę. Ukazuje ona bowiem e-sport jako dziedzinę, w której by mieć szansę na osiągnięcie olbrzymiego sukcesu trzeba poświęcić niezwykle wiele. Losy bohaterów przedstawionych w książce nie są klasycznymi historiami od zera do bohatera. Każdy z nich, by dojść do miejsca, w jakim się znalazł, musiał w pewnym stopniu poświęcić własną edukację, kontakt z bliskimi i normalne życie. Dzieło Korala Kopańki pokazuje również jak bezwzględny, potrafi być świat elektronicznej rozrywki i jak szybko z jego szczytu można spaść niemal na samo dno.
Z całą pewnością mogę stwierdzić, że książka Polski e-sport Karola Kopańki to pozycja przeznaczona dla niemal każdego odbiorcy.
Szczególnie jednak dla graczy powinna być ona lekturą obowiązkową. Niezwykle bowiem rzadko na polskim rynku książek o branży gier pojawiają się tytuły mówiące o Polsce i z samego tego powodu warto sięgnąć po tę pozycję. Nieważne jak bardzo do tej pory interesowaliście się e-sportem to i jak będziecie się dobrze bawić podczas czytania. Sądzę, że nawet osobom, które na co dzień nie należą do zapalonych graczy, książka ta może przypaść do gustu. Historie w niej przedstawione są niezwykle uniwersalne i powinny spodobać się każdemu.